Więźba dachowa (konstrukcja) - murłaty
No i w końcu ruszyły wyczekiwane prace na dachu. Jako pierwsze usytuowanie trzech murłat i przykręcenie ich szpilkami do wieńca.









No i w końcu ruszyły wyczekiwane prace na dachu. Jako pierwsze usytuowanie trzech murłat i przykręcenie ich szpilkami do wieńca.









Drewno które zamówiłem to jodła. Jak się dowiedziałem, zresztą powiedział mi to nawet Pan w tartaku, bez sensu dopłacać w gotowe zaimpregnowane drewno, bo i tak nic nie przyjmuje bo jest zbyt mokre.. tak więc zamówiłem wcześniej. Przyjechało wozem ;)


Układanie takiej mokrej więźby na dachu to musi być masakra.. ciężko było z poukładaniem tego w miarę sensownie, żeby miało przewiew a co dopiero robić z takiego mokrego konstrukcje..przeczekało ponad miesiąc u mnie w tym czasie trochę miejscami popękało...ale to jest normalne także bez stresu;)
Tak wygląda poukładane..pół dnia układania krokwi i belek i drugie pół łat i kontrłat;]










Tak to wygląda po rozszalowaniu wieńca oraz ostatnich nadproży..tym samym był to ostatni przyjazd "gruszki" :)






Ściany kolankowe (3 pustaki) i szczytowe. W między czasie zrobione zostało też szalowanie ostatniego wieńca i nadproży ;)





A tak to wygląda z pięterka ;]




Szalunki wieńca


I jeszcze zdjęcia z dalszej odległości

Po wylaniu stropu nadszedł czas na wyprowadzenie ścian poddasza.
Najpierw narożniki ;)






Komentarze