DACH NAD GŁOWĄ!
Tu już końcówka prac...
...a tak się prezentuje dach w pełnej okazałości.. nie bez przyczyny mówi się, że dach wieńczy dzieło :)
Tu już końcówka prac...
...a tak się prezentuje dach w pełnej okazałości.. nie bez przyczyny mówi się, że dach wieńczy dzieło :)
Ocieplenie skosów (również przez mnie)
P.S. Zobaczcie jak bardzo wypłukało kolor impregnatu, praktycznie do zera. Tyle czasu czekałem, aż się zjawi ekipa od dachu aby to dokończyć..po tych zdjęciach czekałem jeszcze grubo ponad półtora miesiąca..
Cześć po bardzo długiej przerwie.. niestety nie z mojej winy, a z ogromnego opóźnienia dekarza, bo ponad 2 miesiące.. ale jakoś to wszystko minęło i stało się. W końcu jest dach nad głową!
Podzielę to na kilka wpisów, bo jest tego trochę.
Zaczynamy od mojej własnoręcznej roboty.. pierwszy raz sam tynkowałem myślę, że mi to jakoś wyszło.. ;) przygotowanie kominów:) Gruntowanie:
I tynk ostateczny. Kolor biały i taki zostaje ;) kratki czarne